Jestem adwokatem od 2009 r. Członkiem Szczecińskiej Izby Adwokackiej. Wcześniej, absolwentem Uniwersytetu Szczecińskiego – Wydziału...
Wygrana sprawa z ZUS
autor Konrad Rydzewski, 15 października 2020
Wygrana sprawa z ZUS
Sprawa dotyczyła Klientki Kancelarii, która po ok. 1.5 miesiąca od zatrudnienia niespodziewanie zaszła w ciążę, a następnie po kolejnych 2 miesiącach pracy rozpoczęła korzystanie ze zwolnienia chorobowego w czasie ciąży.
ZUS w swojej decyzji zakwestionował wysokość zarobków osiąganych przez Klientkę uznając, że zostały one sztucznie zawyżone. Dlatego też do podstawy wyliczania przyszłych świadczeń Klientki przyjął minimalne wynagrodzenie – 2100 złotych brutto, nie zaś faktyczną wysokość zarobków Klientki
w kwocie 5000 złotych brutto.
ZUS uznał, że Klientka celowo uzgodniła z pracodawcą wysokie zarobki by następnie szybko zajść
w ciążę.
Przed Sądem jednak ZUS w żaden sposób nie wykazał swoich racji.
Kancelaria zaś przekonała Sąd co do racji Klientki i wyrokiem z dnia 07.10.2020 r. Sąd Okręgowy
w Szczecinie uwzględnił w całości odwołanie uznając, że podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne wynosiła 5000 złotych.
Klientkę w toku sprawy w imieniu Kancelarii reprezentowali adwokat Krzysztof Tumielewicz oraz adwokat Konrad Rydzewski.
Rozliczenie konkubinatu - podział majątku - prawo cywilne
autor Krzysztof Tumielewicz, 30 stycznia 2020
Rozliczenie konkubinatu – problemy przy rozliczaniu osób pozostających w związkach pozamałżeńskich
Od dłuższego czasu budzi wiele wątpliwości praktycznych rozliczenie tzw. konkubinatu – związków partnerskich. Sądy stosują różne konstrukcje (co Sąd to obyczaj .. ) przy rozliczaniu byłych partnerów – poczynając od: 1) zniesienia współwłasności przedmiotów stanowiących ich majątek wspólny, 2) rozliczenia nakładów, 3) bezpodstawnego wzbogacenia czy 4) spółki cywilnej. Metody te również mogą się przenikać w ramach jednego postępowania sądowego.
Prawnomajątkowe stosunki powstałe między osobami pozostającymi w stosunkach pozamałżeńskich są oparte na art. 405 kodeksu cywilnego (bezpodstawne wzbogacenie), jako najbardziej właściwej podstawie ich oceny, bo do tych osób nie mogą być stosowane w drodze analogii przepisy o wspólności ustawowej.
Sąd Najwyższy wskazywał też, że nakłady konkubentów czynione wspólnie w czasie konkubinatu na majątek jednego z nich powinny być rozliczone według przepisów o zniesieniu współwłasności.
Rozważając wybór możliwości rozliczenia konkubinatu, brano pod uwagę odpowiednie zastosowanie przepisów o wspólności majątkowej małżeńskiej, zastosowanie przepisów o współwłasności w częściach ułamkowych i znoszeniu tej współwłasności, zastosowanie przepisów o spółce cywilnej oraz zastosowanie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu.
Wykluczono jednak możliwość stosowania przepisów o wspólności majątkowej małżeńskiej.
Co do pozostałych uregulowań w orzecznictwie pojawiały się różne stanowiska, dopuszczano zarówno możliwość stosowania przepisów o zniesieniu współwłasności, jak i przeciwnie – możliwość taką wykluczano, wskazywano na dopuszczalność oparcia rozliczeń majątkowych konkubentów na przepisach o bezpodstawnym wzbogaceniu czy na istnienie podstawy prawnej dokonania określonych przesunięć majątkowych w zakresie trwania konkubinatu wykluczającej możliwość sięgania do instytucji bezpodstawnego wzbogacenia.
Wybór jednego z tych uregulowań może być uzależniony od okoliczności konkretnej sprawy, a także od przedmiotu rozliczeń. Do roszczeń z tytułu nabytych wspólnie nieruchomości i rzeczy ruchomych oraz z tytułu nakładów dokonanych na te przedmioty należy stosować przepisy o zniesieniu współwłasności, natomiast do roszczeń z tytułu nakładów dokonanych przez jednego z konkubentów na wchodzące w skład wspólnego gospodarstwa przedmioty majątkowe należące do drugiej z tych osób zastosowanie znaleźć powinny przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu.
Ochrona interesów majątkowych konkubentów w ich wzajemnych stosunkach nie powinna być intensywniejsza niż ochrona małżonków w analogicznych stanach faktycznych. Oznaczałoby to naruszenie bezspornych preferencji prawnych przyznanych związkom małżeńskim formalnie zawartym.
Należy się skupić na specyfice konkretnych okoliczności faktycznych i roszczeń zgłaszanych przez konkubentów i poszukiwać najwłaściwszych ram prawnych, godząc się na nieuniknione nieformalności i konieczność stosowania przepisów normujących określone stosunki jedynie odpowiednio.
Wymaga to każdorazowo uwzględnienia konkretnych okoliczności sprawy oraz specyfiki wynikającej ze splotu stosunków osobisto-majątkowych ukształtowanych w danym związku.
Przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu należy stosować, gdy brak innej podstawy prawnej umownej, deliktowej czy wynikającej z art. 224–230 k.c., na jakiej możliwe byłoby przywrócenie równowagi majątkowej naruszonej bez prawnego uzasadnienia i uwzględnienia roszczenia o zwrot nakładów. W orzecznictwie przeważa pogląd, iż właściwą podstawą prawną rozliczeń między konkubentami, w tym dotyczących nakładów dokonanych na majątek jednego z nich, są przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu, chyba że szczególne okoliczności wskazują na istnienie innej podstawy prawnej tych rozliczeń. Zasądzeniu z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia podlega kwota odpowiadająca aktualnemu stanowi wzbogacenia w dacie wyrokowania, poprzez stosowanie w drodze analogii art. 363 § 2 k.c., co najlepiej odpowiada istocie tej instytucji. Jedynie takie rozstrzygnięcie prowadzi do rzeczywistego przywrócenia naruszonej bez podstawy prawnej równowagi majątkowej, szczególnie gdy chwila uzyskania korzyści jest odległa od chwili jej zwrotu.
Rozliczenie konkubentów należy do spornych ze względu na to, że przepisy prawa wprost tego zagadnienia nie regulują. Utrwalony jest pogląd, iż do stosunków majątkowych konkubentów nie można stosować przepisów o wspólności ustawowej i podziale dorobku nawet w drodze analogii. Są także poważne argumenty przeciw stosowaniu do rozliczenia konkubentów przepisów o spółce cywilnej, chyba że zawarli umowę spółki. Nie budzi też większych kontrowersji stanowisko, że do rozliczeń składników majątkowych, które nabyli na współwłasność ułamkową, mają zastosowanie przepisy o zniesieniu współwłasności. Te nie mogą być jednak uznane za wyłączną, całościową podstawę rozliczeń po ustaniu konkubinatu, nie uwzględniają bowiem osobowego elementu wspólnoty konkubenckiej.
Zwrot kosztów podróży i zadośćuczynienie od biura podróży za zmarnowany urlop
autor Konrad Rydzewski, 9 kwietnia 2019
Prawomocnym nakazem zapłaty zakończyła się sprawa klienta Kancelarii przeciwku biuru podróży Neckermann.
Klient w wyniku błędnych informacji przekazanych przez pracowników biura podróży w dniu wyjazdu nie dość, że nie zdołał dotrzeć na czas na lot na wymarzoną azjatycką podróż to również musiał ponieść dodatkowe koszty lotów nieprzewidzianych w planie podróży.
W imieniu klienta Kancelaria wystąpiła z pozwem o zwrot kosztów całej wycieczki powiększonych o koszty dodatkowych lotów a także zapłatę zadośćuczynienia za krzywdę w postaci zmarnowanego urlopu.
Sąd Rejonowy Szczecin - Centrum w Szczecinie w pełni uwzględnił żądania pozwu wydając nakaz zapłaty opiewający na kwotę ponad 15.000 złotych powiększoną o odsetki za czas opóźnienia. Nakaz zapłaty uprawomocnił się a pozwane biuro podróży w pełni go zrealizowało wypłacając klientowi wszystkie należne kwoty.
Wartość rynkowa nieruchomości a hipoteka - zagadnienie sporne przy podziale majątku wspólnego byłych małżonków
autor Sandra Wylegała, 27 września 2018
Wskazać należy, że do stycznia 2017 r. w orzecznictwie dominował pogląd, że przy szacowaniu wartości składników majątku wspólnego byłych małżonków należy uwzględnić obciążenia o charakterze prawnorzeczowym. Przy określaniu wartości nieruchomości stanowiącej własność byłych małżonków uwzględniano zatem – w postepowaniu o podział, obciążenia zmieniające rzeczywistą wartość tych składników majątkowych, w szczególności obciążenie o charakterze prawnorzeczowym, za które ponosi odpowiedzialność każdorazowy właściciel nieruchomości, zwłaszcza obciążenie hipoteką i prawami dożywocia.
Powyższe oznaczało, że przy ustalaniu wartości nieruchomości powołany w sprawie biegły, odliczał wartość hipoteki obciążającej nieruchomość, co wpływało na wysokość ewentualnych spłat lub dopłat na rzecz małżonka, który nie otrzymał w podziale majątku nieruchomości stanowiącej niegdyś składnik majątku wspólnego.
Odmienne stanowisko w zakresie określania wartości nieruchomości byłych małżonków przy obciążeniach hipotecznych zajął Sąd Najwyższy w postanowienia z dnia 26 stycznia 2017 r. (sygn. akt: I CSK 54/16), wskazując, że hipoteka obciążająca nieruchomość byłych małżonków nie ma wpływu na wartość rynkową nieruchomości.
W uzasadnieniu rozstrzygnięcia Sąd Najwyższy wskazał, że podział majątku wspólnego byłych małżonków nie rzutuje w żadnym zakresie na utrzymanie się solidarnego i osobistego zobowiązania obojga małżonków do spłaty kredytu, także po dokonaniu podziału majątku wspólnego.
Zważyć należy, że sądy w postępowaniu o podział majątku byłych małżonków nie rozstrzygają o przejęciu kredytu hipotecznego przez jednego z nich. Małżonkowie po dokonaniu podziału pozostają nadal dłużnikami banku, a ich sytuację regulują przepisy Kodeksu cywilnego. Pamiętać należy, że sąd dzieli tylko aktywa i nie może dokonywać podziału czy też rozliczenia nie spłaconych jeszcze długów (!), które obciążają małżonków.
W związku z powyższym, należy mieć na uwadze, że obecnie sądy nie uwzględniają kredytu obciążającego nieruchomość przy określeniu wartości nieruchomości. Małżonkowie mają prawo zbyć nieruchomość w porozumieniu i z uzyskanej ceny zaspokoić dług hipoteczny. W braku porozumienia, sąd w postępowaniu o podział majątku rozstrzygnie, który z małżonków przejmuje na własność nieruchomość, z odpowiednią spłatą drugiego małżonka. Natomiast byli małżonkowie (razem) w dalszym ciągu będą zobowiązani do spłaty hipoteki, która obciąża nieruchomość. W celu przejęcia długu przez jednego z małżonków wymagana będzie natomiast zgoda banku - wierzyciela.
Nadmierny stres w pracy w szkole przyczyną wypadku przy pracy
autor Konrad Rydzewski, 16 lutego 2018
Po ponad 3 latach procesu w dniu 09.02.2018 r. sukcesem zakończyła się sprawa klientki kancelarii - nauczycielki w Szkole Podstawowej dotycząca ustalenia wypadku przy pracy.
Jesienią 2014 r. w Szkole Podstawowej klientka kancelarii przed rozpoczęciem zajęć lekcyjnych otrzymała od dyrektor szkoły bardzo ostrą reprymendę słowną. Klientka kancelarii po tej rozmowie udała się do klasy lekcyjnej prowadzić zajęcia lecz przed wejściem do klasy doszło do jej omdlenia, utraty przytomności i upadku na podłogę.
Bezpośrednio po tym zdarzeniu w szkole powołano komisję wypadkową, która stwierdziła, że zdarzenie to należy zakawlifikować jako wypadek przy pracy lecz w protokole powypadkowym nie wskazano na przyczynę wypadku.
Pomimo takiej kwalifikacji zdarzenia przez komisję Zakład Ubezpieczeń Społecznych zakwestionował tę okoliczość i odmówił poszkodowanej prawa do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy uznając, że omdlenie i upadek ubezpieczonej - klientki Kancelarii nie był spowodowany przyczyną zewnętrzną lecz był wynikiem wyłącznie warunków osobistych klientki.
Kancelaria reprezentowała poszkodowaną przed Sądem Rejonowym Szczecin - Centrum w Szczecinie w sprawie z odwołania od powyższej decyzji ZUS.
W toku procesu Kancelaria przy pomocy biegłych z zakresu psychiatrii oraz neurologii wykazała, że bezpośrednią przyczyną omdlenia i upadku poszkodowanej był ponadnormatywny stres związany z bardzo ostrą reprymendą ze strony dyrektor szkoły co w połączeniu z osobistymi właściwościami poszkodowanej i jej osobistą odpornością doprowadziło do jej omdlenia.
Z uwagi na powyższe Sąd w usnych motywach rozstrzygnięcia nie miał żadnych wątpliwości, że przedmiotowe zdarzenie było wypadkiem przy pracy.
Odszkodowanie od zarządcy drogi za najechanie na dziurę
autor Konrad Rydzewski, 26 stycznia 2018
Pozytywnie zakończył się spór sądowy klienta Kancelarii z zarządcą drogi - Powiatem Polickim.
Wyrokiem z dnia 25.01.2018 r. Sąd Rejonowy Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie zasądził na rzecz poszkodowanego klienta Kancelarii odszkodowanie za szkodę powstałą w wyniku najechania przez powoda swoim pojazdem na głęboką wyrwę w drodze, w wyniku którego to najechania doszło do uszkodzenia opony oraz alufelgi w pojeździe powoda.
Do szkody doszło w bliskim pobliżu przejazdu kolejowego dlatego pozwany Powiat Policki nie chciał dobrowolnie wypłacić poszkodowanemu należnego odszkodowania wskazując, że odpowiedzialnym podmiotem za to zdarzenie powinno być PKP Polskie Linie Kolejowe S.A, tj. zarządca przejazdu kolejowego.
W toku procesu Kancelaria wykazała odpowiedzialność Powiatu Polickiego jako zarządcy drogi głównej, a ponadto wykazała zasadność zwrotu kosztów wymiany dwóch kół i opon z uwagi na konieczność zachowania na jednej osi pojazdu kół o identycznej głębokości bieżnika.
Udziały w spółce z o.o. a wspólność ustawowa małżeńska
autor Sandra Wylegała, 21 stycznia 2018
Zgodnie z art. 31 KRO, z chwilą zawarcia małżeństwa powstaje pomiędzy małżonkami z mocy ustawy wspólność majątkowa (wspólność ustawowa) obejmująca przedmioty majątkowe nabyte w czasie jej trwania przez oboje małżonków lub przez jednego z nich (majątek wspólny). Przedmioty majątkowe nieobjęte wspólnością ustawową należą do majątku osobistego każdego z małżonków.
Ustawodawca we wskazanym przepisie wskazuje przykładowy katalog składników majątkowych, które należy zaliczyć do wspólności majątkowej małżeńskiej. Wśród nich znajdują się np. dochody z majątku wspólnego, jak również z majątku osobistego każdego z małżonków. W komentowanym artykule nie wymienia się natomiast udziałów w spółce z o.o. Pytanie więc, do jakiego majątku należy zaliczyć udziały, które przysługują w spółce jednemu z małżonków?
Powyższym zagadnieniem zajął się Sąd Najwyższy, który m.in. w uchwale z dnia 7 lipca 2016 r. (sygn. akt: III CZP 32/16), wskazał:
„jeżeli wkład wniesiony do spółki z ograniczoną odpowiedzialnością należy do majątku wspólnego wspólnika i jego małżonka, również udział w spółce objęty przez wspólnika wchodzi w skład tego majątku”.
W uchwale SN podkreślił, że ujawnienie dłużnika w rejestrze przedsiębiorców KRS jako samodzielnego właściciela udziałów w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością nie przesądza o tym, że udziały te stanowią wyłączną własność dłużnika, albowiem w przypadku nabycia ich ze składników majątku wspólnego, staną się one częścią majątku wspólnego dłużnika i jego małżonka, mimo iż wspólnikiem spółki będzie nadal tylko jeden z małżonków. Jest to swoiste, acz dopuszczalne na gruncie Kodeksu spółek handlowych rozdzielenie sfery zewnętrznej, obejmującej stosunki pomiędzy spółką a wspólnikami, oraz sfery wewnętrznej, obejmującej stosunki pomiędzy małżonkami.
Podkreślić należy, że przepisy kodeksu spółek handlowych nie zawierają przepisów szczególnych, modyfikujących sposób ustalania przynależności danego przedmiotu majątkowego do majątków małżonków. Tym samym zastosowanie znajdą przepisy Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego odnoszące się do małżeńskich ustrojów majątkowych.
Wskazać należy, że wszelkie wątpliwości w zakresie przynależności określonych składników, należy interpretować na korzyść majątku wspólnego. Nadto, istnieje domniemanie faktyczne, że przedmiot majątkowy nabyty przez jednego z małżonków w czasie trwania wspólności majątkowej małżeńskiej wchodzi w skład majątku wspólnego małżonków. Domniemanie to może zostać obalone przez wykazanie, że nabycie nastąpiło ze środków finansowych, stanowiących majątek osobisty. Składniki majątków osobistych małżonków ustawodawca wymienia w art. 33 KRO.
Wobec powyższego, w sytuacji gdy małżonek obejmie udziały w sp. z o.o. przed zawarciem związku małżeńskiego albo w drodze darowizny, należy zaliczyć je do jego majątku osobistego (chyba że małżonkowie rozszerzą wspólność ustawową małżeńską o ten składnik majątkowy bądź darczyńca postanowi inaczej i przekaże udziały na majątek wspólny małżonków).
Reasumując, istnienie pomiędzy małżonkami wspólności majątkowej powoduje, iż udziały w spółce z o.o., nabyte w trakcie trwania małżeństwa ze środków wspólnych stają się z mocy prawa współwłasnością obojga małżonków. Wobec spółki wspólnikiem jest jednak tylko ten małżonek, który był stroną umowy spółki, lub innej umowy, na podstawie której doszło do nabycia udziałów. Jeżeli jednak udziały zostały nabyte w zamian za składniki majątku osobistego jednego z małżonków bądź w sposób określony w art. 33 KRO – stanowią tylko jego własność.
Ustanie małżeńskiej wspólności majątkowej powoduje natomiast powstanie współwłasności w częściach ułamkowych. Od tego momentu udziały w sp. z o.o. przynależą w odpowiednich częściach ułamkowych do każdego z tych małżonków. Współwłasność w częściach ułamkowych może zostać zniesiona na żądanie każdego z współwłaścicieli. Na skutek ustania małżeńskiej wspólności majątkowej, może więc dojść do przejścia znacznej części udziałów przysługujących dotychczasowemu wspólnikowi na rzecz jego małżonka, byłego małżonka lub spadkobierców małżonka.
Czy spółka może zabezpieczyć się przed przejęciem udziałów przez małżonka wspólnika?
Pozwala na to KSH, który daje wspólnikom spółki możliwość umieszczenia w umowie spółki zapisów wyłączjących wstąpienie małżonka lub spadkobierców do spółki. Koniecznym jest jednak określenie przy tym w umowie spółki warunków spłaty małżonka lub spadkobierców. Wyłączenie prawa wstąpienia do spółki nie może bowiem następować bez stosownego ekwiwalentu, który jak się powszechnie przyjmuje powinien odpowiadać co najmniej wartości księgowej udziałów w spółce.
Gwarancja a rękojmia za wady rzeczy sprzedanej
autor Sandra Wylegała, 25 kwietnia 2017
Umowa sprzedaży to jedna z najczęściej zawieranych umów, uregulowana w ustawie z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny w art. 535 – 602. Umowa sprzedaży kształtuje szereg obowiązków i uprawnień zarówno po stronie kupującego, jak i przedsiębiorcy będącego sprzedawcą. Do jednych z podstawowych uprawnień kupującego, a zarazem obowiązków przedsiębiorcy, należy rękojmia za wady sprzedanej rzeczy oraz naprawa bądź wymiana rzeczy w ramach udzielonej gwarancji. Powyższe uprawnienia często są ze sobą (błędnie) utożsamiane, nawet przez przedsiębiorców, a więc podmiotów profesjonalnych w obrocie gospodarczym. Z tych względów konieczne jest ich omówienie.
1. Rękojmia
Rękojmia za wady rzeczy uregulowana została w art. 556 – 576 KC. Zgodnie z ustawą, sprzedawca ponosi odpowiedzialny względem kupującego za wady fizyczne oraz prawne sprzedanej rzeczy. Ustawodawca w art. 5561 KC wprowadził definicję wady fizycznej rzeczy, wskazując m.in., że mamy z nią do czynienia, gdy rzecz nie ma właściwości, o których istnieniu sprzedawca zapewnił kupującego bądź też właściwości, które rzecz powinna mieć ze względu na cel w umowie oznaczony. Należy zwrócić uwagę, że w omawianym przepisie posłużono się zwrotem „w szczególności”. Wada fizyczna sprzedanej rzeczy nie ogranicza się więc jedynie do zakresu wskazanego w Kodeksie cywilnym.
W przypadku gdy kupującym jest konsument, tj. osoba fizyczna, która dokonuje z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej z jej działalnością gospodarczą, ustawa przewiduje domniemanie prawne, zgodnie z którym: jeżeli wada fizyczna rzeczy została stwierdzona przed upływem roku od dnia wydania rzeczy, domniemywa się, że wada lub jej przyczyna istniała w chwili przejścia niebezpieczeństwa na kupującego (!). Powyższe oznacza, że konsument, który stwierdził wadę rzeczy w ciągu roku od dnia wydania jej przez przedsiębiorcę (co do zasady – od dnia zakupu), nie musi wykazywać przedsiębiorcy, że wykryta wada powstał bez jego winy. To przedsiębiorca powinien udowodnić, że rzecz została wydana kupującemu bez żadnych wad fizycznych. Wskazane domniemanie często jest ignorowane przez przedsiębiorców, którzy próbują „uciec” od odpowiedzialności i wykorzystują niewiedzę konsumentów. Należy pamiętać, że w momencie zakupu konsument nie ma obowiązku zbadania stanu rzeczy – obowiązek taki obciąża przedsiębiorców będących kupującymi. Po nowelizacji przepisów dotyczących rękojmi za wady rzeczy, konsumenci uzyskali szereg uprawnień, które mają na celu zrównoważenie ich pozycji prawnej z silniejszą stroną umowy sprzedaży, tj. przedsiębiorcami.
Uprawnienia kupującego, wynikające z rękojmi, zostały uregulowane w art. 560 KC. Zgodnie z przepisem, kupujący może złożyć oświadczenie o obniżeniu ceny albo odstąpieniu od umowy, chyba że sprzedawca niezwłocznie i bez nadmiernych niedogodności dla kupującego wymieni rzecz wadliwą na wolną od wad albo wadę usunie. Jeżeli jednak rzecz wymieniona lub naprawiona ponownie okaże się wadliwa, żądanie kupującego musi zostać spełnione i przedsiębiorca nie ma możliwości zaproponowania alternatywnego rozwiązania problemu. Poza wskazanymi uprawnieniami, kupujący może żądać wymiany rzeczy na nową albo usunięcia wady.
Sprzedawca ma obowiązek ustosunkować się do reklamacji w terminie 14 dni od jej złożenia. Wobec tego, wysłanie listem poleconym odpowiedzi na reklamacje w ostatnim, 14-tym dniu, będzie skutkowało niedotrzymaniem terminu. Niedochowanie terminu złożenia odpowiedzi na reklamację skutkuje uznaniem roszczeń kupującego (!). Sprzedający nie może wówczas powoływać się na powstanie wady z winy kupującego, bowiem poprzez niezachowanie terminu „przyznaje”, że wada powstała z przyczyn tkwiących w rzeczy i zgadza się na pierwotne żądanie kupującego.
Należy zaznaczyć, że obecnie kupujący może od razu wystąpić z roszczeniem odstąpienia od umowy z powodu wady rzeczy (pod warunkiem, że wada jest istotna). Sprzedawca nie może ograniczać uprawnień konsumenta z tytułu rękojmi powołując się np. na brak paragonu. Dowodem zakupu rzeczy może być bowiem także wydruk z banku. Sprzedawca ma obowiązek przyjąć zareklamowany towar.
Sprzedawca odpowiada z tytułu rękojmi w ciągu 2 lat od wydania rzeczy. Jeżeli natomiast rzeczą sprzedaną jest nieruchomość – uprawienia te rozciągają się do 5 lat.
2. Gwarancja
Gwarancja za wady towaru uregulowana została w art. 577-581 KC. Uprawnienia z tytułu gwarancji szczegółowo są określone w tzw. dokumencie gwarancyjnym (!). Kodeks nie wymienia wprost tych uprawnień oraz nie definiuje wad towaru, które uprawniają kupującego do reklamacji towaru na podstawie gwarancji. To dokument gwarancyjny określa obowiązki i uprawnienia kupującego, w przypadku gdy rzecz sprzedana nie ma właściwości określonych przez gwaranta. Z reguły gwarant określa, za jakie wady towaru kupującemu będzie przysługiwało prawo żądania naprawy bądź wymiany rzeczy. Uprawnienia z tytułu gwarancji przysługują więc tylko wówczas, gdy sprzedana rzecz utraci właściwości wskazane w dokumencie.
Gwarantem może być zarówno sprzedawca, jak i inny podmiot. Nawet w przypadku gdy sprzedawca jest jednocześnie gwarantem nie należy utożsamiać uprawnień z tytułu rękojmi z uprawnieniami z tytułu gwarancji. Są to niezależne od siebie uprawnienia, nie wykluczające się nawzajem. Kupujący może wykonywać uprawnienia z tytułu rękojmi za wady fizyczne rzeczy niezależnie od uprawnień wynikających z gwarancji. Wykonywanie uprawnień gwarancyjnych nie wpływa na odpowiedzialność sprzedawcy z tytułu rękojmi. Co istotne, w przypadku gdy kupujący skorzysta z uprawnień z tytułu gwarancji bieg terminu do wykonania uprawnień z tytułu rękojmi ulega zawieszeniu z dniem zawiadomiona sprzedawcy o wadzie. Termin ten biegnie dalej od dnia odmowy przez gwaranta wykonani obowiązków wynikających z gwarancji albo bezskutecznego upływy czasu na ich wykonanie. W praktyce wiąże się to z wydłużeniem czasu wystąpienia do sprzedawcy z żądaniem z tytułu rękojmi.
Kupujący posiada więc niezależne od siebie uprawnienia z tytułu rękojmi oraz z tytułu gwarancji. Nie każda rzecz objęta jest gwarancją, natomiast każdą obejmuje rękojmia. Podstawą gwarancji jest dokument gwarancyjny, który kupujący podpisuje z gwarantem. Podstawą rękojmi jest natomiast Kodeks cywilny. Uprawnienia z tytułu gwarancji zazwyczaj różnią się od tych, które przysługują z tytułu rękojmi. Często uprawnienia te wiążą się z innymi wadami. O tym, czy kupujący może skorzystać z gwarancji mówi dokument gwarancyjny – dokument ten wskazuje bowiem na właściwości, których utrata obejmuje reklamację na podstawie gwarancji.
Składając reklamacje towaru należy więc pamiętać o dwóch niezależnych od siebie uprawnień. To, że gwarancja nie obejmuje określonych wad rzeczy nie oznacza, że towar nie podlega reklamacji. Kupujący może w ciągu dwóch lat od zakupienia towaru skorzystać z rękojmi, przy czym przez pierwszych rok od zakupu obejmuje go domniemanie prawne, zgodnie z którym wada rzeczy powstała z przyczyn tkwiących w produkcie (pod warunkiem, że jest konsumentem).
Zmiany w systemie kontroli niedozwolonych postanowień umownych
autor Sandra Wylegała, 23 kwietnia 2017
Postanowienia umowne, wypełniające przesłanki określone w art. 3851 § 1 KC, są niewiążące dla konsumenta z mocy samego prawa. Wobec powyższego, konsument nie jest zobowiązany do wytaczania powództwa, na mocy którego domagałby się uznania określonych postanowień wzorca umownego za niewiążące względem niego. Jeżeli jednak konsument w relacjach z przedsiębiorcą powołuje się na bezskuteczność określonych postanowień umownych, a przedsiębiorca odmawia przyznania racji konsumentowi albo wywodzi swoje uprawnienia z takiej klauzuli niedozwolonej, konsument może wytoczyć przed sądem cywilnym powództwo o stwierdzenie, iż nie jest związany kwestionowanymi postanowieniami umownymi.
W zakresie niedozwolonych klauzul umownych, tzw. klauzul abuzywnych, wskazać należy, że dotychczasowy system prawny opierał się na kontroli sądowej postanowień wzorców umownych stosowanych przez przedsiębiorców w stosunkach z konsumentami. W przypadku zastosowania przez przedsiębiorcę niedozwolonej klauzuli umownej do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (dalej: SOKiK) wnoszony był pozew o uznanie postanowienia wzorca umowy za niedozwolony. Następnie SOKiK orzekał o uznaniu danego postanowienia za niedozwolone i zakazywał jego wykorzystywania. W oparciu o prawomocne orzeczenie sądu, Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (dalej: Prezes UOKiK) dokonywał wpisu postanowienia do rejestru postanowień wzorców umownych uznanych za niedozwolone. Dopiero w wyniku uzyskania prawomocnego orzeczenia można było prowadzić w drodze administracyjnej kontrolę wykonania przez przedsiębiorcę zakazu stosowania niedozwolonego postanowienia wzorca umowy. Po wpisaniu danego postanowienia do rejestru, Prezes UOKiK mógł wszcząć przeciwko przedsiębiorcy stosującemu takie postanowienie postępowanie w sprawie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów i nałożyć na niego karę.
Nowy system kontroli klauzul abuzywnych, wprowadzony nowelizacją ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów z dnia 5 sierpnia 2015 r., przyznał Prezesowi UOKiK większe kompetencje. Obecnie Prezes UOKiK jest organem orzekającym w sprawach niedozwolonych klauzul umownych, przy czym udział SOKiK w przedmiotowych postępowaniach nie został wyeliminowany. SOKiK jest właściwy do rozpatrywania odwołania od decyzji Prezesa, sprawuje więc kontrolę działania Prezesa, w tym również pod względem merytorycznym.
Nowa regulacja przyspiesza interwencję w sprawach dotyczących stosowania klauzul abuzywnych. Prezes UOKiK może bowiem, nie czekając na orzeczenie sądu i wpis danego postanowienia do rejestru klauzul niedozwolonych, ocenić samodzielnie abuzywność postanowienia i zakazać jego stosowania. W przypadku naruszenia zakazu, Prezes UOKiK wydaje decyzję uznającą dane postanowienie za niedozwolone i zakazującą jego wykorzystywania. Decyzje takie będą wydawane zarówno dla postanowień stosowanych w dacie wydania decyzji, jak i takich, które w dacie wydania decyzji zostały już usunięte ze wzorca. W przypadku zaniechania stosowania przez przedsiębiorcę postanowienia wzorca umowy, orzeczony przez Prezesa UOKiK zakaz wykorzystywania niedozwolonego postanowienia wzorca umowy będzie odnosił się do przyszłości. Możliwość wszczęcia przez Prezesa UOKiK postępowania w sprawie o uznanie postanowień ograniczone jest 3-letnim okresem przedawnienia (w poprzednim systemie powództwo do sądu mogło zostać wniesione, jeżeli od zaniechania nie minęło więcej niż 6 miesięcy).
Warto zaznaczyć, że Prezes UOKiK ma możliwość określenia środków usunięcia trwających skutków naruszenia, poprzez np. nałożenie na przedsiębiorcę obowiązków o charakterze informacyjnym, w tym poinformowania konsumenta o uznaniu postanowienia za niedozwolone w sposób określony w decyzji. Prezes UOKiK ma również możliwość nakazania przedsiębiorcy wystąpienia do konsumenta z propozycją aneksowania zawartych z nim umów, zawierających postanowienia uznane za niedozwolone.
Decyzje Prezesa UOKiK, uznające stosowane we wzorcach umów postanowienia za niedozwolone, są skuteczne w stosunku do przedsiębiorcy, który je stosuje oraz w stosunku do wszystkich konsumentów, którzy zawarli lub zawrą z przedsiębiorcą umowę na podstawie wzorca wskazanego w decyzji.
Wyrok zaoczny
autor Agnieszka Gziut, 31 marca 2017
Przesłanki wydania wyroku zaocznego:
Sąd wydaje wyrok zaoczny w sytuacji gdy:
- Pozwany nie stawił się na rozprawę – chodzi o pierwszą rozprawę, obecność na pierwszym terminie i wzięcie udziały w rozprawie uniemożliwia wydanie wyroku zaocznego, choćby pozwany nie stawił się na kolejne rozprawy;
- Pomimo stawiennictwa pozwany nie bierze udziału w rozprawie – chodzi o sytuację, w której pozwany np. odmawia wyjaśnień, nie chce ustosunkować się do żądania powoda.
Czym jest wyrok zaoczny?
Wyrok zaoczny jest wydany w oparciu o założenie, że prawdziwe są twierdzenia powoda o okolicznościach faktycznych przytoczonych w pozwie lub w pismach procesowych doręczonych pozwanemu, chyba, że budzą one uzasadnione wątpliwości albo zostały przytoczone w celu obejścia prawa.
W praktyce wyroki zaoczne często zapadają w sprawach, w których pozwanemu doręczono wezwanie na rozprawę w trybie art. 139 § 1 k.p.c., tzw. doręczenie przez awizo. Datą doręczenia takiego pisma jest albo data odebrania pisma przez adresata w terminie oznaczonym w pierwszym lub drugim awizo bądź data, w której upłynął termin do odbioru pisma z poczty po drugiej awizacji. W tym drugim przypadku, jeżeli adresat nie zgłosił się po przesyłkę przyjmuje się tzw. fikcję, że pismo uznaje się za doręczone.
Sprzeciw od wyroku zaocznego
Pozwany, przeciwko któremu zapadł wyrok zaoczny może w terminie 2 tygodni wnieść sprzeciw od wyroku zaocznego. Termin ten liczy się od dnia doręczenia wyroku.
Sprzeciw jest środkiem, który nie przenosi sprawy do sądu odwoławczego. Rozpoznaje go zatem ten sąd, który wydał wyrok zaoczny. W sprzeciwie wskazujemy zarzuty przeciwko żądaniu pozwu, przytacza się fakty i dowodu na uzasadnienie swoich twierdzeń a także wskazuje się zakres zaskarżenia, a więc czy zaskarżamy wyrok w całości czy też w części. W sprzeciwie podnosi się także zarzuty formalne, które należy zgłosić przed wdaniem się w spór co do istoty sprawy, tj. zarzut niewłaściwości miejscowej, zarzut nieprawidłowego określenia wartości przedmiotu sporu, zarzut zapisu na sąd polubowny.
W sprzeciwie pozwany może wytoczyć powództwo wzajemne określone w art. 204 § 1 k.p.c. a także zgłosić zarzut potrącenia.
Po stwierdzeniu, że sprzeciw został złożony w terminie, nie jest dotknięty brakami lub zostały one usunięte, a ponadto został opłacony, przewodniczący powinien zarządzić doręczenie sprzeciwu powodowi i wyznaczyć termin rozprawy.
Skuteczne wniesienie sprzeciwu nie pozbawia mocy zaskarżonego wyroku, co oznacza, że w zakrecie w jakim został zaopatrzony w rygor natychmiastowej wykonalności może być wykonany. Wyrok zaoczny trai moc dopiero wówczas, gdy zostanie uchylony.
Zawieszenie rygoru natychmiastowej wykonalności
Aby uniknąć wykonania wyroku zaocznego do czasu jego ewentualnego uchylenia można złożyć również wniosek o zawieszenie rygoru natychmiastowej wykonalności nadanego temu wyrokowi.
Jeżeli pozwany wykaże, że wyrok został wydany z naruszeniem przepisów o dopuszczalności wydania wyroku zaocznego albo uprawdopodobni, że jego niestawiennictwo na wyznaczonym terminie rozprawy było niezawinione a przedstawione w sprzeciwie okoliczności wywołują wątpliwości co do zasadności wyroku zaocznego a nadto przedstawione w sprzeciwie zarzuty oraz wskazane dowody wywołują wątpliwości co do podstawy faktycznej, na której oparty był wyrok zaoczny – wówczas Sąd ma obowiązek zawiesić rygor natychmiastowej wykonalności.